Aby mięso po ugotowaniu było soczyste i miękkie, wkładajmy je do garnka z wodą całkowicie rozmrożone.
Chociaż granica pomiędzy dobrze wypieczonym, a spalonym mięsem może być dość swobodnie interpretowana, to jednak należy zapamiętać sobie, iż im ciemniejsza barwa owego przypieczenia, tym bardziej niebezpieczne jest dla naszego zdrowia i więcej rakotwórczych substancji zawiera. Lepiej nie przypiekać na siłę potraw, a elementy spalone, czy zwłaszcza zwęglone usuwać.
Wcale nie trzeba myć mięsa przed pieczeniem czy gotowaniem, a czasami jest to wręcz niewskazane. Podczas obróbki termicznej wszystkie bakterie znajdujące się na naszym kurczaku czy rybie są zabijane przez wysoką temperaturę. Zatem mycie czy płukanie pod kranem w niczym nie pomaga. A niekiedy wręcz może zaszkodzić. Np. gdy niedaleko zlewu masz blat kuchenny, na którym przygotowujesz posiłki. Krople wody pełne drobnoustrojów z mytego kurczaka rozbryzgują się wokół. I mogą wylądować na blacie lub produktach spożywczych, które tam leżą. Wtedy faktycznie można się rozchorować. Jeśli kupiłeś mięso w folii i skąpane jest ono w specyficznym sosiku ‒ możesz to odsączyć papierowym ręcznikiem. Nie jesteś w stanie nie umyć kurczaka przed pieczeniem czy gotowaniem, bo to silniejsze od ciebie? Zadbaj, żeby obok nie było innego jedzenia, a potem dokładnie wyczyść blat wokół zlewu. I dobrze umyj ręce, zanim np. zaczniesz robić sałatkę.
Aby poprawić smak sosu pomidorowego można dodać szczyptę cukru i cynamonu.