Przeprowadzone dotychczas badania wskazują na fakt, że niedobór witaminy D może być związany z cięższym przechodzeniem infekcji spowodowanej Koronawirusem. Nie oznacza to jednak, że niedobór witaminy D jest przyczyną ciężkiego przebiegu infekcji. Wydaje się raczej, że wielu pacjentów z Covid 19 cierpi na choroby współistniejące, które często są związane z niedoborem witaminy D. Należą do nich otyłość i cukrzyca typu 2. Badania przeprowadzone na uniwersytecie we Francji i Hiszpanii sugerują, że osoby zarażone COVID-19 odnoszą korzyści z podawania witaminy D. Jednak ze względu na małą liczbę uczestników, badania te nie są uznawane za rozstrzygające. Odpowiedz na pytanie, czy witamina D rzeczywiście chroni przed ciężkim przebiegiem infekcji Covid-19, jest po prostu niemożliwe do stwierdzenia w tym momencie. Nauka obecnie podchodzi z dystansem do nadmiernie wygórowanych oczekiwań co do roli witaminy D w zakresie ochrony przed innymi chorobami.
Radzimy, aby porozmawiać z lekarzem lub farmaceutą o witaminie D, która ma kluczowe znaczenie w prawidłowym funkcjonowaniu Naszego ciała i sprawdzić ewentualne jej niedobry w organizmie.
Jest szczególnym przypadkiem. Tak naprawdę nie jest to w ogóle witamina, ponieważ organizm może ją również sam wytwarzać.
Wraz z pożywieniem przyjmujemy tylko około jednej piątej tej witaminy. Jednak organizm potrzebuje promieniowania UV, aby się odbudować.
Dlatego wychodź z domu i spaceruj codziennie!
Promieniowanie słoneczne w naszej strefie klimatycznej jest wystarczające do wytworzenia witaminy w lecie. W okresie zimowym musimy się wspomagać suplementacją. Na starość, niestety ten mechanizm nie działa już tak dobrze. Naukowcy koncentrują obecnie swoją uwagę na tej witaminie.
Wstępne badania sugerują, że pacjenci z niskim poziomem witaminy D we krwi, są bardziej narażeni na rozwój choroby Covid-19.